Dyniowa serwetka...
... powstała jako moja pierwsza filetowa praca. Ponieważ nie próbowałam wcześniej tej techniki i wszystko co związane z filetem było mi obce (prócz kratek pustych i pełnych ;) ) poprosiłam o pomoc. Tak jak wtedy, tak i dzisiaj dziękuję Rysiulce, która na Babskim hobby cierpliwie wytłumaczyła mi o co chodzi. Poza tym chciałam zaznaczyć, że to właśnie na tym forum stawiałam swoje pierwsze kroki i rozwiewałam swoją niepewność. Teraz serwetka - Dynia ma już prawie 5 lat! (aż trudno uwierzyć że aż tyle). Pokazuję ją dzisiaj jako jeden z jesiennych akcentów.
Tak wygląda:
Powinna mieć dobrze napięte brzegi - u mnie tego akurat nie widać - ups ;)
Robiona z kordonka grubości Snehurki, jednak nie pamiętam dokładnej nazwy. Szydełko nr 1.
Wklejam też schemat dla wszystkich chętnych. Znaleziony w sieci. Nie znam dokładnej nazwy gazetki z jakiej pochodzi.
Może znajdzie się ktoś chętny i zrobi sobie podobną?
Ja nadal robię "Afrykańskie kwiaty". Poza tym już mnie ciągnie, aby zrobić jakiś szal na drutach. Jesień coraz chłodniejsza więc otulanie szyi będzie potrzebne.
Czadowa Ci wyszła!
OdpowiedzUsuń