poniedziałek, 28 października 2013

Pechowo...

   ... na szczęście w moim robótkowaniu, a nie w życiu ;) Dzisiaj postanowiłam skończyć mój dyniowy haft na SAL z Babskiego HobbySpakowałam do koszyka wszystko co było mi potrzebne - tak mi się bynajmniej wydawało. Tak czy siak okazało się, że podczas wyszywania moja igła znikła. Szukałam, szukałam i nic... Ponieważ nie miałam przy sobie innej, postanowiłam odłożyć haftowanie dyni, i zrobić coś na szydełku...

   ...ponieważ przygotowuję dla Was pewien opis - przepis pod tytułem "jak zrobić...", fakt zgubienia igły nie był niczym strasznym :) mogłam ten czas poświęcić na szydełkowanie. Tak więc robiłam sobie kolejne rzędy ciesząc się pięknym i spokojnym dniem, kiedy nagle okazało się, że pomyliłam sobie ilość słupków w jednym rzędzie. Okazało się, że dzięki temu musiałam spruć większość mojej dzisiejszej pracy... nie powiem Wam jakie słowa chodziły mi wtedy po głowie ;)

   Instrukcja wykonania musi poczekać, jednak pokażę małą zapowiedź:





   ... Poza tym wszystkim, nieustannie cieszę się z tej pięknej pogody - ta jesień jest wymarzona - ciepła, słoneczna i bez deszczu, takiego typowo jesiennego. Dzięki temu nadal można spędzać dużo czasu na świeżym powietrzu, spacerować i podziwiać piękne widoki. Oby taki stan pogody trwał jak najdłużej, a przynajmniej do Wszystkich Świętych. 

   ... u nas już wyrasta zboże :)

 

    Pozdrawiam serdecznie moich odwiedzających gości.

1 komentarz:

  1. o taki opis by mi się bardzo przydał ale chyba go przeoczyłam:(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz ;)