W poniedziałek przeczytałam o mojej wygranej. Ucieszyłam się przeogromnie, ponieważ to moja pierwsza wygrana rozdawajka. Kasia zorganizowała u siebie na fanpage'u konkurs, w którym można było wygrać ozdoby choinkowe lub włóczki. Ja wybrałam ozdoby - troszkę tak na przekór, ponieważ sama w tym roku wyprodukowałam ich dość sporo. Tak już jednak mam, że lubię podziwiać na żywo prace innych i lubię je po prostu mieć :) Kasia w rozdawajce pokazała, że do wylosowania jest aniołek, dzwonek i dwa sopelki. Wszystko szydełkowe :) pięknie i starannie wykonane.
... czekałam więc na listonosza niecierpliwie, jednak uprzedził mnie mój Oreścik. Zaraz po odebraniu paczuszki dobrał się do niej z ogromnym zaciekawieniem :) Dobrze, że zostawił mi w swojej łaskawości część papieru z adresem Kasi :) Otwieraliśmy wspólnie... i nagle naszym oczom ukazały się same cudowności. Kasia dała nam dodatkowe bonusy w postaci ozdób i coś smacznego. Przeczuwam, że to smakołyk tak wabił mojego pluszaczka, bo zaraz po otwarciu koniecznie chciał się poczęstować ;) Tym oto sposobem mamy dodatkowego aniołka, sopelki i mikołajki - z resztą same zobaczcie :
... i po kolei - aniołeczki:
... dzwonek:
... sopelki:
... mikołajki z kremową bródką:
... mikołajki z białą bródką:
Dziękuję Ci Kasiu jeszcze raz. Jeśli tutaj zaglądasz, to chciałabym powiedzieć Ci, że tworzysz piękne i staranne, dopracowane do perfekcji szydełkowe dzieła. Serdecznie zapraszam Was na bloga Kasi - o tutaj. Sama często do niej zaglądam.
... a ja? Powoli wprowadzam do domu świąteczny nastrój. Aż trudno uwierzyć,że do Wigilii pozostało 5 dni. Temperatura na zewnątrz i brak śniegu powodują, że tęsknię za tymi świętami, gdy na Pasterkę szło się w śniegu. To miało swój urok. Piękne białe widoki i ośnieżony las to to, czego bardzo mi brakuje. Nie to jest jednak najważniejsze. W ten piękny rodzinny czas powinniśmy otworzyć się na drugiego człowieka, dawać innym nadzieję i radość. Powinniśmy stawać się lepszymi ludźmi, wybaczać i rozumieć. Życie jest takie krótkie i nie warto go tracić na negatywne emocje.
Pozdrawiam Was Kochani :)
Strony
▼
piątek, 19 grudnia 2014
środa, 17 grudnia 2014
Szydełkowy aniołek ażurowy.
Witajcie :)
Dziękuję Wam za tyle przemiłych słów po adresem małej choinki którą ozdabiałam na zamówienie. Takie słowa sprawiają mi ogromną radość :)
Powoli kończę produkcję małych aniołków choinkowych na ten rok, dlatego dzisiaj chciałabym pokazać Wam kolejne które robiłam. To aniołek ażurkowy. Jest dosyć popularny w internetowym świecie. Jeden z moich wygląda tak:
... i tutaj w parze ;)
Schemat do aniołka krąży w internecie, ale wklejam Wam i tutaj. Niestety nie znam autora schematu.
Ja głowę aniołka robiłam z mojego prywatnego schematu. Zachecam Was do skorzystania z wzoru. Robi się go bardzo przyjemnie.
To na tyle w temacie małych aniołków. Inne modele zostawiam sobie na przyszły rok. W kolejnym poście pokażę Wam moją małą choinkę udekorowaną szydełkowymi ozdobami.
Przesyłam serdeczne pozdrowienia :)
Dziękuję Wam za tyle przemiłych słów po adresem małej choinki którą ozdabiałam na zamówienie. Takie słowa sprawiają mi ogromną radość :)
Powoli kończę produkcję małych aniołków choinkowych na ten rok, dlatego dzisiaj chciałabym pokazać Wam kolejne które robiłam. To aniołek ażurkowy. Jest dosyć popularny w internetowym świecie. Jeden z moich wygląda tak:
Dodaj napis |
... i tutaj w parze ;)
Schemat do aniołka krąży w internecie, ale wklejam Wam i tutaj. Niestety nie znam autora schematu.
Ja głowę aniołka robiłam z mojego prywatnego schematu. Zachecam Was do skorzystania z wzoru. Robi się go bardzo przyjemnie.
To na tyle w temacie małych aniołków. Inne modele zostawiam sobie na przyszły rok. W kolejnym poście pokażę Wam moją małą choinkę udekorowaną szydełkowymi ozdobami.
Przesyłam serdeczne pozdrowienia :)
poniedziałek, 15 grudnia 2014
Choineczka z szydełkowymi ozdobami.
Dostałam propozycję i od razu się zgodziłam. Moje zadanie polegało na ubraniu choinki w szydełkowe dekoracje. Lubię :) więc podjęłam wyzwanie. Dostałam kilka wskazówek i ruszyłam do dzieła. Zamówiłam choinkę - wąską 120 cm i białe światełka, kupiłam dodatkowy motek kordonka i butelkę Ługi. Oto mój efekt:
... do zdjęcia ustawiłam choineczkę w kuchni... i ... nagle zrobiło się tak nastrojowo i Świątecznie. Postanowiłam zrobić taką samą dla nas. Ta choinka jest z wąska - ma 65 cm w najszerszym miejscu. Naddaje się więc do mniejszych pomieszczeń. U mnie idealnie pasuje w kuchni. W pokoju mam dużą i kolorową, a ta będzie w bieli. Od dawna marzyłam o szydełkowych ozdobach w swoim domu, jednak zawsze brakowało mi czasu na ich wykonanie. Większość od razu "szła w świat". Teraz działam intensywnie z szydełkiem i oczekuję na kuriera, który przyniesie mi mojego choinkowego golaska ;)
Ta choinka trafi niebawem do swojego nowego właściciela. Cieszę się ponieważ została zaakceptowana :)
Dzisiejszy dzień przyniósł mi kilka smutnych wiadomości, i kiedy myślałam że w takim nastroju skończy się mój dzień, przeczytałam wiadomość, w której dowiedziałam się że wygrałam rozdawajkę na fanpage' u Kasi - Kolorowe - szydełkowe. :) Dziękuję Ci Kasieńko jeszcze raz :)
Do następnego razu ;)
... do zdjęcia ustawiłam choineczkę w kuchni... i ... nagle zrobiło się tak nastrojowo i Świątecznie. Postanowiłam zrobić taką samą dla nas. Ta choinka jest z wąska - ma 65 cm w najszerszym miejscu. Naddaje się więc do mniejszych pomieszczeń. U mnie idealnie pasuje w kuchni. W pokoju mam dużą i kolorową, a ta będzie w bieli. Od dawna marzyłam o szydełkowych ozdobach w swoim domu, jednak zawsze brakowało mi czasu na ich wykonanie. Większość od razu "szła w świat". Teraz działam intensywnie z szydełkiem i oczekuję na kuriera, który przyniesie mi mojego choinkowego golaska ;)
Ta choinka trafi niebawem do swojego nowego właściciela. Cieszę się ponieważ została zaakceptowana :)
Dzisiejszy dzień przyniósł mi kilka smutnych wiadomości, i kiedy myślałam że w takim nastroju skończy się mój dzień, przeczytałam wiadomość, w której dowiedziałam się że wygrałam rozdawajkę na fanpage' u Kasi - Kolorowe - szydełkowe. :) Dziękuję Ci Kasieńko jeszcze raz :)
Do następnego razu ;)
wtorek, 9 grudnia 2014
Szydełkowy aniołek z ananaskiem.
Witam Was cieplutko :)
Nadal produkuję aniołki choinkowe. Tym razem chcę Wam pokazać aniołka, którego sukieneczka zawiera motyw popularnego wśród wzorów ananaska. Jako ogromna wielbicielka tego motywu nie mogłam przejść obojętnie. Niestety nie posiadam wzoru na wykonanie tego anioła. To moja kolejna improwizacja. Kiedyś postaram się przygotować dla Was opis (a może nagram filmik) - kiedy to nastąpi? nie wiem ... Coraz częściej zastanawiam się nad nagrywaniem szydełkowych instrukcji wykonania. Co Wy na to? Myślicie że ktoś chciałby to oglądać?
To kilka moich "ananasków":
Nadal produkuję aniołki choinkowe. Tym razem chcę Wam pokazać aniołka, którego sukieneczka zawiera motyw popularnego wśród wzorów ananaska. Jako ogromna wielbicielka tego motywu nie mogłam przejść obojętnie. Niestety nie posiadam wzoru na wykonanie tego anioła. To moja kolejna improwizacja. Kiedyś postaram się przygotować dla Was opis (a może nagram filmik) - kiedy to nastąpi? nie wiem ... Coraz częściej zastanawiam się nad nagrywaniem szydełkowych instrukcji wykonania. Co Wy na to? Myślicie że ktoś chciałby to oglądać?
To kilka moich "ananasków":
W sieci są zdjęcia aniołków z ananasową sukieneczką. Nie udało mi się jednak znaleźć żadnego schematu. Poświęciłam troszkę czasu, policzyłam i jest. Mam nadzieję że Wam także się spodoba :)
Niebawem pokażę Wam jak mniej więcej wygląda choinka którą obiecałam ubrać w szydełkowe ozdoby.
Do następnego postu :)
poniedziałek, 1 grudnia 2014
Malutkie zakupy w Kokardce.
To znowu ja ;)
Kilka dni temu zrobiłam małe zakupy w Kokardce. Znajdziecie tutaj schematy które są publikowane min. w " Kramie z robótkami " i " Hafcie gobelinowym " . Od jakiegoś czasu miałam ogromną ochotę wyszyć sobie mały haft, który nazywa się " Sarna zimą przy osadzie " - kocham sarenki i zimowe widoczki, a to takie małe dwa w jednym ;) Szukałam w sieci, jednak nigdzie nie znalazłam tego schematu. Pozostało mi tylko skorzystać z zakupów w Kokardce. Tak też zrobiłam - zamówiłam i czekałam... Zamówienie dotarło do mnie bardzo szybko :) Otwarłam kopertę i byłam mile zaskoczona. Zamówiłam mały schemat graficzny, a dostałam także prezent - kolejny schemat z zimowym domkiem i dodatkowo katalog z przykładowymi wzorami. Wszystko odpowiednio zabezpieczone przed ewentualnym spotkaniem z deszczem lub wilgocią.
Oto moja przesyłka:
... taka będzie moja sarenka:
... a tutaj już moja sarenka :) jest na tym etapie:
Przesyłam cieplutkie pozdrowienia :)
Ps. Ten post nie jest sponsorowany.
Kilka dni temu zrobiłam małe zakupy w Kokardce. Znajdziecie tutaj schematy które są publikowane min. w " Kramie z robótkami " i " Hafcie gobelinowym " . Od jakiegoś czasu miałam ogromną ochotę wyszyć sobie mały haft, który nazywa się " Sarna zimą przy osadzie " - kocham sarenki i zimowe widoczki, a to takie małe dwa w jednym ;) Szukałam w sieci, jednak nigdzie nie znalazłam tego schematu. Pozostało mi tylko skorzystać z zakupów w Kokardce. Tak też zrobiłam - zamówiłam i czekałam... Zamówienie dotarło do mnie bardzo szybko :) Otwarłam kopertę i byłam mile zaskoczona. Zamówiłam mały schemat graficzny, a dostałam także prezent - kolejny schemat z zimowym domkiem i dodatkowo katalog z przykładowymi wzorami. Wszystko odpowiednio zabezpieczone przed ewentualnym spotkaniem z deszczem lub wilgocią.
Oto moja przesyłka:
... taka będzie moja sarenka:
... a tutaj już moja sarenka :) jest na tym etapie:
Przesyłam cieplutkie pozdrowienia :)
Ps. Ten post nie jest sponsorowany.
niedziela, 30 listopada 2014
Szydełkowy aniołek Lorenzo.
Witajcie :)
Dzisiaj zaczyna się Adwent - czas oczekiwania na magiczne dni. To czas, w którym możemy coś odmienić w swoim życiu, wyciszyć się ... znaleźć chwilę na to by chociaż przez chwilę podumać nad tym co tak na serio jest w życiu ważne ...
Ja z rozpoczynającym się adwentowym czasem mam dla Was kolejnego szydełkowego aniołka.
Przedstawiam Wam anioła Lorenzo:
... tutaj dla kontrastu:
To jeden z moich ulubionych modeli. Można go dowolnie wysmuklić poprzez zwiększenie ilości rzędów w sukieneczce. Ja tak zrobiłam. Bardzo ładnie wygląda pomiędzy innymi aniołami na choince.
Schemat znaleziony dawno temu w sieci. Pochodzi z Włoch.
Jest jeszcze trochę czasu, aby zrobić kilka takich dla siebie :) Niebawem kolejny wzór.
Do następnego razu :)
Dzisiaj zaczyna się Adwent - czas oczekiwania na magiczne dni. To czas, w którym możemy coś odmienić w swoim życiu, wyciszyć się ... znaleźć chwilę na to by chociaż przez chwilę podumać nad tym co tak na serio jest w życiu ważne ...
Ja z rozpoczynającym się adwentowym czasem mam dla Was kolejnego szydełkowego aniołka.
Przedstawiam Wam anioła Lorenzo:
... tutaj dla kontrastu:
To jeden z moich ulubionych modeli. Można go dowolnie wysmuklić poprzez zwiększenie ilości rzędów w sukieneczce. Ja tak zrobiłam. Bardzo ładnie wygląda pomiędzy innymi aniołami na choince.
Schemat znaleziony dawno temu w sieci. Pochodzi z Włoch.
Jest jeszcze trochę czasu, aby zrobić kilka takich dla siebie :) Niebawem kolejny wzór.
Do następnego razu :)
wtorek, 25 listopada 2014
Hafciarskie Dzieło mojego życia - wstęp.
24.11.2014 rok. Wczoraj rozpoczęłam hafciarskie Dzieło mojego życia. Tak je nazwałam, ponieważ wiem, że jest to haft który nie będzie łatwy ( z powodu wielu kolorów)i przede wszystkim od dawna marzyłam aby go wyszyć. Ci którzy haftują - wiedzą - że potrzeba wielu odcieni aby haft wyszedł pięknie i najbardziej realnie. Mój będzie przedstawiał obraz - nasz lokalny - parafialny ;) ale więcej na jego temat napiszę Wam przy okazji. Dzisiaj chciałabym wspomnieć o sprawach organizacyjnych ;)
Długo planowałam, poszukiwałam metody na uzyskanie schematu i wreszcie nadszedł ten dzień ... pozostawiam " na chwilę " mój " Rower z kwiatami " i kilka innych robótek. Na pewno w międzyczasie będę do nich wracać, zrobię (już niebawem) jakiś inny mały haft ... tymczasem od wczoraj moje wolne chwile poświęcam na pewien tajemniczy haft, którego postępy będę tutaj relacjonować.... :)
... 218 x 307 krzyżyków, 75 kolorów, 17 stron wzoru. Tereniu - dziękuję.
Przesyłam Wam pozdrowienia i małą zapowiedź :)
Długo planowałam, poszukiwałam metody na uzyskanie schematu i wreszcie nadszedł ten dzień ... pozostawiam " na chwilę " mój " Rower z kwiatami " i kilka innych robótek. Na pewno w międzyczasie będę do nich wracać, zrobię (już niebawem) jakiś inny mały haft ... tymczasem od wczoraj moje wolne chwile poświęcam na pewien tajemniczy haft, którego postępy będę tutaj relacjonować.... :)
... 218 x 307 krzyżyków, 75 kolorów, 17 stron wzoru. Tereniu - dziękuję.
Przesyłam Wam pozdrowienia i małą zapowiedź :)
... to moje wyzwanie ;)
Ogłoszenia parafialne:
Czekam na choinkę która dotrze do mnie lada dzień - to ta którą mam ubrać w szydełkowe ozdoby i kilka innych" nieszydełkowych dodatków". Niebawem napiszę na ten temat coś więcej.
Zamówiłam sobie także hafcik z sarenką - taki mały śliczny zimowy :) dlaczego? bo kocham sarenki :)
Do następnego ;)
niedziela, 23 listopada 2014
Szydełkowy aniołek na choinkę.
... a ja nadal w temacie aniołkowym. Powiem Wam, że mimo mojej miłości do szydełka mam już mały przesyt ;) To wszystko przez to, że chcę zdążyć z wszystkimi zamówieniami na czas. Co kilka dni anioły wyfruwają z mojego domu do nowych właścicieli :) Daje mi to ogromną satysfakcję. Fakt, że ktoś docenia moją pracę, podoba mu się to co robię i dodatkowo chce mieć coś z moich dziełek dla siebie ... to wspaniałe uczucie :) Na szczęście chwilowo jestem z aniołkami do przodu. Mogę więc na moment zrobić sobie odskocznię i troszkę pohaftować. O jak mi się za tym tęskni :) Zdradzę Wam w małym sekrecie, że od jutra zaczynam nowy haft. Będzie to takie małe dzieło mojego hafciarskiego życia. Długo czekałam, szukałam i wreszcie dzięki życzliwości pewnej osoby mam :) Co to będzie? To temat na kolejny post. Powiem tylko tyle, że muszę na jakiś czas odłożyć haft z rowerem. Kto mnie zna ten wie że zawsze mam pozaczynanych kilka prac. Tak też jest tym razem.
... tymczasem jeden z moich aniołków:
W sieci krąży foto opis krok po kroku jak go zrobić. Ja z górą sukieneczki improwizowałam po swojemu. Spódniczka też ma ilość słupków którą sobie sama ustaliłam. Chciałam, aby pasował wymiarem do reszty moich aniołków. Wyszedł właśnie taki. W moim magicznym zeszycie i na kartkach mam rozpisany schemat po swojemu, ale wątpię czy ktoś zrozumiałby o co chodzi. Nie mam niestety aktualnie czasu na foto kursy krok po kroku. Chyba najlepszym rozwiązaniem byłyby filmiki ... ;) kto wie? Może kiedyś się zdecyduję? ;)
Mimo tego że w tym roku zaczęłam robić szydełkowe ozdoby już początkiem października to stwierdzam, że chyba i to było za późno. Chciałam zrobić jeszcze bombki i inne dekoracje ... muszę zapamiętać, aby w następnym roku zacząć szydełkowanie ozdób znacznie wcześniej.
... mała gromadka:
... i z moim kubeczkiem kawkowym ( szydełkuję i popijam kawę - pycha ) - przy okazji widać wysokość aniołka.
Ponieważ do Świąt jest jeszcze trochę czasu, a ja obiecałam wklejać wzory i schematy aniołków - zapraszam - na pewno zdążycie ;) schemat nie mój - ten opis znalazłam na Stylowi - krąży sobie w sieci. Różni się trochę od tego mojego, ale koncepcja jest ta sama ( no i mój ma dłuższą spódniczkę ).
Niebawem kolejna relacja z aniołkowej produkcji i nowe schematy :)
Pozdrawiam Was serdecznie ;)
... tymczasem jeden z moich aniołków:
W sieci krąży foto opis krok po kroku jak go zrobić. Ja z górą sukieneczki improwizowałam po swojemu. Spódniczka też ma ilość słupków którą sobie sama ustaliłam. Chciałam, aby pasował wymiarem do reszty moich aniołków. Wyszedł właśnie taki. W moim magicznym zeszycie i na kartkach mam rozpisany schemat po swojemu, ale wątpię czy ktoś zrozumiałby o co chodzi. Nie mam niestety aktualnie czasu na foto kursy krok po kroku. Chyba najlepszym rozwiązaniem byłyby filmiki ... ;) kto wie? Może kiedyś się zdecyduję? ;)
Mimo tego że w tym roku zaczęłam robić szydełkowe ozdoby już początkiem października to stwierdzam, że chyba i to było za późno. Chciałam zrobić jeszcze bombki i inne dekoracje ... muszę zapamiętać, aby w następnym roku zacząć szydełkowanie ozdób znacznie wcześniej.
... mała gromadka:
... i z moim kubeczkiem kawkowym ( szydełkuję i popijam kawę - pycha ) - przy okazji widać wysokość aniołka.
Ponieważ do Świąt jest jeszcze trochę czasu, a ja obiecałam wklejać wzory i schematy aniołków - zapraszam - na pewno zdążycie ;) schemat nie mój - ten opis znalazłam na Stylowi - krąży sobie w sieci. Różni się trochę od tego mojego, ale koncepcja jest ta sama ( no i mój ma dłuższą spódniczkę ).
Niebawem kolejna relacja z aniołkowej produkcji i nowe schematy :)
Pozdrawiam Was serdecznie ;)
środa, 12 listopada 2014
Szydełkowe sopelki na choinkę.
Witajcie ;)
Od kilkunastu dni robię ozdoby Świąteczne i choinkowe na szydełku. Troszkę się już tego uzbierało, więc wczoraj postanowiłam wykrochmalić chociaż część z nich. Dzisiaj pokażę Wam sopelki na choinkę. Spodobały mi się gdy tylko je zobaczyłam po raz pierwszy. Niestety w tamtym nie wyrobiłam się ze wszystkim, ale teraz już je mam. Wyglądają tak:
Bardzo ładnie prentują się wśród innych ozdób choinkowych.
Sopelki robiłam według schematu i opisu z bloga Wiki - Fascinata.blox. To jeden z moich pierwszych blogów które odwiedzam od bardzo dawna. Serdecznie polecam Wam wizytę na tym blogu. Znajdziecie tam ogromne ilości inspiracji i wzorów. Tutaj jest schemat i dokładny opis sopelka.
Sopelki - to nazwa Wiki. Mi bardziej przypominają sprężynki z koronką ;) Tak czy siak są śliczne i zachęcam Was do ich zrobienia. Wiki robi swoje sopelki z 50 oczek łańcuszka. Ja zrobiłam moje z 40 i wydają mi się takie w sam raz ;) Tym wzorem można zrobić łańcuch na choinkę, ale to już jest spore i troszkę monotonne wyzwanie ;)
Poza sopelkami nadal robię aniołki - mam kilka nowych wzorów i na pewno podzielę się nimi z Wami :)
Ogłoszenia parafialne ;)
Pierwszy raz zostałam sponsorem w rozdawajce świątecznej na blogu koleżanki. Oto nagroda:
Do nastepnego postu ;)
Od kilkunastu dni robię ozdoby Świąteczne i choinkowe na szydełku. Troszkę się już tego uzbierało, więc wczoraj postanowiłam wykrochmalić chociaż część z nich. Dzisiaj pokażę Wam sopelki na choinkę. Spodobały mi się gdy tylko je zobaczyłam po raz pierwszy. Niestety w tamtym nie wyrobiłam się ze wszystkim, ale teraz już je mam. Wyglądają tak:
Bardzo ładnie prentują się wśród innych ozdób choinkowych.
Sopelki robiłam według schematu i opisu z bloga Wiki - Fascinata.blox. To jeden z moich pierwszych blogów które odwiedzam od bardzo dawna. Serdecznie polecam Wam wizytę na tym blogu. Znajdziecie tam ogromne ilości inspiracji i wzorów. Tutaj jest schemat i dokładny opis sopelka.
Sopelki - to nazwa Wiki. Mi bardziej przypominają sprężynki z koronką ;) Tak czy siak są śliczne i zachęcam Was do ich zrobienia. Wiki robi swoje sopelki z 50 oczek łańcuszka. Ja zrobiłam moje z 40 i wydają mi się takie w sam raz ;) Tym wzorem można zrobić łańcuch na choinkę, ale to już jest spore i troszkę monotonne wyzwanie ;)
Poza sopelkami nadal robię aniołki - mam kilka nowych wzorów i na pewno podzielę się nimi z Wami :)
Ogłoszenia parafialne ;)
Pierwszy raz zostałam sponsorem w rozdawajce świątecznej na blogu koleżanki. Oto nagroda:
Do nastepnego postu ;)
piątek, 7 listopada 2014
Powstają szydełkowe ozdoby choinkowe.
Witajcie Kochani ;)
W ostatnim czasie, ja i moje szydełko robimy ozdoby choinkowe. Powstają aniołki, śnieżynki, sopelki i niebawem zabieram się za dzwoneczki. Uwielbiam takie przygotowania :) Jest jeszcze sporo czasu do Wigilii, kiedy to choinka i dom zostaną wystrojone specjalnie na ten magiczny czas, jednak w tym roku postanowiłam wyrobić się ze wszystkim na czas.
Ponieważ wszystkie szczegóły zostały już ustalone więc mogę się podzielić z Wami moim nowym zleceniem. Pewna osoba poprosiła mnie o ubranie choinki w szydełkowe dekoracje. Całą od góry do dołu :) Choinka ma mieć 120 cm i musi być węższa niż te standardowe. Mam już wybrany model i działam z szydełkiem. Jako urozmaicenie dodam kilka złotych dekoracji, ale to już niekoniecznie szydełkowych. Na to zamówienie ucieszyłam się ogromnie. Już widzę jak wszystko ma wyglądać. Czeka mnie więc sporo pracy, tym bardziej, że dla nas do kuchni także postanowiłam zrobić w tym roku choinkę w bieli szydełkowej.
Jeszcze raz dziękuję tej osóbce za zaufanie. Mam nadzieję że efekt końcowy zadowoli :) Tymczasem powstają i czekają na krochmalenie:
... aniołki:
... śnieżynki:
.... sopelki:
Dziekuję Wam za wszystkie porady dotyczące spierania ołówka z poprzedniego postu :) Teraz uciekam na małe zakupy - kończy mi się kordonek, a potrzebuję go jeszcze całkiem sporo :)
Do następnego postu ;)
W ostatnim czasie, ja i moje szydełko robimy ozdoby choinkowe. Powstają aniołki, śnieżynki, sopelki i niebawem zabieram się za dzwoneczki. Uwielbiam takie przygotowania :) Jest jeszcze sporo czasu do Wigilii, kiedy to choinka i dom zostaną wystrojone specjalnie na ten magiczny czas, jednak w tym roku postanowiłam wyrobić się ze wszystkim na czas.
Ponieważ wszystkie szczegóły zostały już ustalone więc mogę się podzielić z Wami moim nowym zleceniem. Pewna osoba poprosiła mnie o ubranie choinki w szydełkowe dekoracje. Całą od góry do dołu :) Choinka ma mieć 120 cm i musi być węższa niż te standardowe. Mam już wybrany model i działam z szydełkiem. Jako urozmaicenie dodam kilka złotych dekoracji, ale to już niekoniecznie szydełkowych. Na to zamówienie ucieszyłam się ogromnie. Już widzę jak wszystko ma wyglądać. Czeka mnie więc sporo pracy, tym bardziej, że dla nas do kuchni także postanowiłam zrobić w tym roku choinkę w bieli szydełkowej.
Jeszcze raz dziękuję tej osóbce za zaufanie. Mam nadzieję że efekt końcowy zadowoli :) Tymczasem powstają i czekają na krochmalenie:
... aniołki:
... śnieżynki:
.... sopelki:
Dziekuję Wam za wszystkie porady dotyczące spierania ołówka z poprzedniego postu :) Teraz uciekam na małe zakupy - kończy mi się kordonek, a potrzebuję go jeszcze całkiem sporo :)
Do następnego postu ;)
wtorek, 28 października 2014
O tym jak trudno jest sprać ołówek z kanwy ...
Nic nie ułatwia mi tak haftowania jak kratki 10X10 z krzyżyków które rysuję na kanwie ołówkiem. Dlaczego ołówkiem? Dlatego, że w mojej okolicy nie udało mi się kupić mazaka/pisaka specjalnie do tego przystosowanego ... Nie ma problemu z haftem w ciemniejszych kolorach. Ja natomiast mam upodobanie do haftu w pastelach. To spowodowało, że wszystkie ołówkowe linie po wyhaftowaniu przebijają przez mulinę, przez co cały obraz jest " w kratkę ". Co tam, pomyślałam, kiedy pierwszy raz popatrzyłam na mój kratkowany obraz. Skoro domowymi sposobami można sprać przeróżne plamy, to z ołówkiem nie może być żadnego problemu ... jak ja się wtedy pomyliłam ...
... i tym, i tym, i odplamiaczem i mydełkiem na 100 różnych plam i octem ... nic nie pomagało -kratki nadal były widoczne ... może słabiej przebijały ale jednak były widoczne. Zaczęłam więc szukać pomocy w sieci. Dziewczyny polecały ocet i zimną wodę. U mnie to także się nie sprawdziło ... a ja miałam cały metr kanwy w kratkę - po to, aby łatwiej było wyliczać wymiary haftu i po to, aby nie marnować kanwy.
... tak więc dzisiaj rano tarłam i prałam ręcznie na wszystkie sposoby. Trwało to dosyć długo. W końcu pojawił się morał, z którym chcę się z Wami podzielić: ołówek w miarę łatwo się spiera z powierzchni które nie są pokryte haftem. Tak, tak ... niestety - jeśli krzyżyki pokryły ołówkową kratkę - mamy problem. W moim przypadku ( haft " Przejażdżka" którą próbowałam doprać z ołówka na wszystkie możliwe sposoby od ponad roku ) pomogło jedynie ( tutaj proszę o wyrozumiałość ) szorowanie szczoteczką do rąk i paznokci ... szkoda słów ... obyło się bez strat, jednak ołówkowe cienie pozostały w minimalnym stopniu ... ja je widzę - ktoś inny - niekoniecznie. Trzeba więc powrócić do starej szkoły, kiedy to nitką zaznaczałam sobie kwadraty na kanwie. Na pewno już nie zaryzykuję z ołówkiem. Bardzo szkoda ... Tymczasem mój haft z rowerem też ma te kratki - już się boję ;)
Oto efekty mojego porannego szorowania podczas schnięcia - hafty z ostatnich tygodni:
... i słynna z szorowania " Przejażdżka " :
Czy Wy macie jakieś sposoby na pozbycie się ołówka z kanwy??
Przesyłam pozdrowienia ;)
... i tym, i tym, i odplamiaczem i mydełkiem na 100 różnych plam i octem ... nic nie pomagało -kratki nadal były widoczne ... może słabiej przebijały ale jednak były widoczne. Zaczęłam więc szukać pomocy w sieci. Dziewczyny polecały ocet i zimną wodę. U mnie to także się nie sprawdziło ... a ja miałam cały metr kanwy w kratkę - po to, aby łatwiej było wyliczać wymiary haftu i po to, aby nie marnować kanwy.
... tak więc dzisiaj rano tarłam i prałam ręcznie na wszystkie sposoby. Trwało to dosyć długo. W końcu pojawił się morał, z którym chcę się z Wami podzielić: ołówek w miarę łatwo się spiera z powierzchni które nie są pokryte haftem. Tak, tak ... niestety - jeśli krzyżyki pokryły ołówkową kratkę - mamy problem. W moim przypadku ( haft " Przejażdżka" którą próbowałam doprać z ołówka na wszystkie możliwe sposoby od ponad roku ) pomogło jedynie ( tutaj proszę o wyrozumiałość ) szorowanie szczoteczką do rąk i paznokci ... szkoda słów ... obyło się bez strat, jednak ołówkowe cienie pozostały w minimalnym stopniu ... ja je widzę - ktoś inny - niekoniecznie. Trzeba więc powrócić do starej szkoły, kiedy to nitką zaznaczałam sobie kwadraty na kanwie. Na pewno już nie zaryzykuję z ołówkiem. Bardzo szkoda ... Tymczasem mój haft z rowerem też ma te kratki - już się boję ;)
Oto efekty mojego porannego szorowania podczas schnięcia - hafty z ostatnich tygodni:
Fiołeczki przy dzbanie:
... i słynna z szorowania " Przejażdżka " :
Czy Wy macie jakieś sposoby na pozbycie się ołówka z kanwy??
Przesyłam pozdrowienia ;)
poniedziałek, 27 października 2014
Haft - " Rrower z kwiatami " - cz.3.
Witajcie Kochani w ten chłodny wieczór. Jest już prawdziwie jesiennie. Wieczorna mgła za oknem i niskie temperatury mówią same za siebie - to jesień - i to nie ta piękna, ciepła i kolorowa ... Taka jest kolej rzeczy. Jest w tym jednak coś niezwykłego. Szarugi i mgliste dni mają bardzo tajemniczy charakter. Dzięki nim można poczuć się jak w całkiem innej rzeczywistości. Wystarczy tylko uruchomić wyobraźnię ;)
Taka pogoda i długie wieczory zachęcają do robótkowania. Dzisiaj pokażę Wam kolejną część mojego haftu z rowerem:
Chwilowo odkładam na bok haftowanie. Postanowiłam zabrać się za ozdoby Świąteczne :) tak więc grzeję nóżki i działam ;) a obok mnie tuli się Oreścik - uwielbiam takie chwile :*
Do następnego razu ;)
Taka pogoda i długie wieczory zachęcają do robótkowania. Dzisiaj pokażę Wam kolejną część mojego haftu z rowerem:
Chwilowo odkładam na bok haftowanie. Postanowiłam zabrać się za ozdoby Świąteczne :) tak więc grzeję nóżki i działam ;) a obok mnie tuli się Oreścik - uwielbiam takie chwile :*
Do następnego razu ;)
poniedziałek, 20 października 2014
Haft " Rower z kwiatami " - cz. 2
Jest kolejny poniedziałek więc jestem i ja ;) Chcę pokazać Wam postępy w moim hafcie. Nie przybyło wiele, ale wiadomo - czasu ciągle na coś brakuje. Wyszywam głównie w dzień. Wieczorami szydełkuję. Aktualnie kończę pechową serwetę którą prułam już dwa razy. Winny temu jest błąd w schemacie z którego korzystałam, ale o tym będzie w osobnym poście.
Wczoraj poszalałam trochę w sieci i znalazłam sobie kilka małych zimowych widoczków do wyszycia krzyżykami. Nie wiem co mają w sobie, ale uwielbiam zimowe pejzaże.
Tyczasem moje tygodniowe postępy:
Pozdrowienia :)
Wczoraj poszalałam trochę w sieci i znalazłam sobie kilka małych zimowych widoczków do wyszycia krzyżykami. Nie wiem co mają w sobie, ale uwielbiam zimowe pejzaże.
Tyczasem moje tygodniowe postępy:
Pozdrowienia :)
poniedziałek, 13 października 2014
Haft " Rower z kwiatami " cz. 1.
Witajcie Kochani :)
Oto pierwsza część mojego nowego haftu. Dziś mija tydzień odkąd zaczęłam go haftować. Chcę więc Wam pokazać ile krzyżyków mam już za sobą:
Widać mały zarys skrzynki w której są kwiaty i dużo wiszących nitek. To moja metoda w haftowaniu. Używam wielu igieł i dzięki temu unikam błędów w liczeniu.
Chciałabym pokazać Wam także " Pietę " którą zrobiłam w tamtym roku. Muszę się zebrać w sobie i pokazać Wam moje inne hafty.
Przesyłam ciepłe pozdrowienia :)
Oto pierwsza część mojego nowego haftu. Dziś mija tydzień odkąd zaczęłam go haftować. Chcę więc Wam pokazać ile krzyżyków mam już za sobą:
Widać mały zarys skrzynki w której są kwiaty i dużo wiszących nitek. To moja metoda w haftowaniu. Używam wielu igieł i dzięki temu unikam błędów w liczeniu.
Chciałabym pokazać Wam także " Pietę " którą zrobiłam w tamtym roku. Muszę się zebrać w sobie i pokazać Wam moje inne hafty.
Przesyłam ciepłe pozdrowienia :)
środa, 8 października 2014
Zaczynam kolejny haft.
Witam Kochani :)
Dzisiaj tak na szybko ... chcę Wam powiedzieć, że w poniedziałek zaczęłam nowy haft. Tym razem coś większego :) Romantyczny rower z kwiatami ;) W miarę możliwości (chciałabym w każdy kolejny poniedziałek) pokazywać Wam postępy w tym haftowaniu.
Tymczasem pusta kanwa i ciekawość o efekt końcowy :)
Ogłoszenia parafialne ;)
Moją wiklinową ławkę którą bardzo lubię (początkowo miała swój naturalny wiklinowy kolor) jakiś czas temu pomalowałam na biało. Wyglądała ślicznie ... a ja uwielbia białe dodatki wypełniające wnętrza :) Nie wiem co mnie podkusiło aby po jakimś czasie zmienić jej kolor na wrzosowy ??? Kolor bardzo przyjemny, jeden z moich ulubionych, niestety kiedy wniosłam ją do pomieszczenia stwierdziłam, że coś mi jednak w niej nie pasuje ... Męczyłam się z tym uczuciem ;) kilka tygodni. Ostatecznie podjęłam decyzję i od dzisiaj mam moją nową piękną i przede wszystkim na nowo białą ławeczkę :) To jest jednak jej idealny kolor. Sami zobaczcie:
... a tak wyglądała jako " wrzosowa ławeczka " :
Postanowiłam zrobić jakiś szydełkowy pledzik na tą ławeczkę. Mój Oreścik lubi sobie na niej leżeć. Do tej pory wyścielałam mu polarowym kocem, ale chciałabym coś szydełkowego :) Muszę wymyślić coś ciekawego.
Przesyłam Wam cieplutkie, słoneczne i jesienne pozdrowienia :)
Dzisiaj tak na szybko ... chcę Wam powiedzieć, że w poniedziałek zaczęłam nowy haft. Tym razem coś większego :) Romantyczny rower z kwiatami ;) W miarę możliwości (chciałabym w każdy kolejny poniedziałek) pokazywać Wam postępy w tym haftowaniu.
Tymczasem pusta kanwa i ciekawość o efekt końcowy :)
Ogłoszenia parafialne ;)
Moją wiklinową ławkę którą bardzo lubię (początkowo miała swój naturalny wiklinowy kolor) jakiś czas temu pomalowałam na biało. Wyglądała ślicznie ... a ja uwielbia białe dodatki wypełniające wnętrza :) Nie wiem co mnie podkusiło aby po jakimś czasie zmienić jej kolor na wrzosowy ??? Kolor bardzo przyjemny, jeden z moich ulubionych, niestety kiedy wniosłam ją do pomieszczenia stwierdziłam, że coś mi jednak w niej nie pasuje ... Męczyłam się z tym uczuciem ;) kilka tygodni. Ostatecznie podjęłam decyzję i od dzisiaj mam moją nową piękną i przede wszystkim na nowo białą ławeczkę :) To jest jednak jej idealny kolor. Sami zobaczcie:
... a tak wyglądała jako " wrzosowa ławeczka " :
Postanowiłam zrobić jakiś szydełkowy pledzik na tą ławeczkę. Mój Oreścik lubi sobie na niej leżeć. Do tej pory wyścielałam mu polarowym kocem, ale chciałabym coś szydełkowego :) Muszę wymyślić coś ciekawego.
Przesyłam Wam cieplutkie, słoneczne i jesienne pozdrowienia :)