Dawno nie było postu na blogu. Zaczęły się wiosenne prace dookoła domu i w ogródku. Nie oznacza to jednak ze nic nie działam na szydełku :) W wolniejszych chwilach robiłam misia z bawełny.
Tak wygląda:
Robię też kolejne poszewki na jaśki:
Cieszę się że do mnie zaglądacie. Niebawem napiszę więcej.
Przesyłam Wam pozdrowienia :)
Witam,
OdpowiedzUsuńmisia wg Twojego opisu zrobiłam, miałam trochę kłopot z głową, ale wyszedł, jest świetny, wkrótce pokażę na blogu, to podeślę Ci link. Pozdrawiam.
Śliczny misiu :). Poszewki na jaśki także bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piekne te Twoje misie :) a taka sama poszewke wlasnie koncze ;)
OdpowiedzUsuńMiś jak zawsze cudny :) Moje ulubione zestawienie kolorystyczne :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodki jest misiek! Rozkoszny :) Poszewki na jaśki już wyglądają fajnie ;)
OdpowiedzUsuńPracowity,szydełkowy czas.Efekty jak zawsze urocze i godne podziwu...
OdpowiedzUsuńZa Twój nieuleczalny Z.O.S zapraszam do mnie po wyróżnienie!!!!
OdpowiedzUsuńUroczy misiak. Fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńWspaniałe te Twoje miśki,są po prostu piękne.
OdpowiedzUsuńDzięki za kursiki...już mam zrobione wszystkie elementy i niedługo zacznę zszywać....
Pozdrawiam,miłego dnia,
Twoje misie są urocze .Bardzo pomysłowe łączenie elementów spróbuję w najbliższym czasie wykorzystać. Podziwiam także inne prace, które prezentujesz na swoim blogu. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńTwój miś jest super :) Cierpię na podobną chorobę, czyli Z.O.S. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńgenialny misiu! a poszewki sa cudne:)
OdpowiedzUsuń