Misiowy prolog i wszystko o tym, jak go zrobić krok po kroku opisałam TUTAJ.
... nie mogłam doczekać się efektu końcowego mojego Misia. Najpierw robiłam elementy, później musiałam dopasować wszystko do siebie i policzyć dokładnie czy wszystko pasuje, a także pomyśleć o wypełnieniu.
Najpierw pozszywałam elementy. Już wtedy było wiadomo jaki będzie duży. Nadszedł więc czas na pytanie: "czym go wypełnić"? Pojechaliśmy do jednej z sieciówek i kupiliśmy kilka poduszek. Wiem z doświadczenia, że takie wypełnienie sprawdza się super w tego typu wyczynach - jest elastyczne, nie gniecie się i jest bardzo lekkie.
Tak to wyglądało - (oczywiście wszystkiego nie zjadł Miś ; )
... po zszyciu i wypełnieniu wszystkich elementów Misia, przymocowałam łapki i nogi tak, aby były ruchome. Jestem zadowolona z efektów mojej pracy i dlatego chciałabym pokazać Wam resztę fotek Misiaka.
Gdyby ktoś miał pytania odnośnie zszywania elementów - chętnie pomogę. Sama długo szukałam kolejności łączenia. Udało się dzięki porównywaniu zdjęć zamieszczanych w sieci. Nie było jednak nigdzie konkretnego rozrysowanego schematu.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie.
O wow:) ale wielgaśny jest:) Cudeńko:)
OdpowiedzUsuńjak tak patrzę na niego to od razu i mi się zachciało takiego:)
Dziękuję i zapraszam do zrobienia misia ;) są śliczne ;)
OdpowiedzUsuńjestem pod ogromnym wrażeniem! jest cudny! :)
OdpowiedzUsuńMisio śliczny, obiecuję sobie już od jakiegoś czasu że ja też go zrobię, więc jeśli mogę skorzystać z rady co do połączenia elementów będę wdzięczna
OdpowiedzUsuń