Kwadraty babuni, czyli sposób na resztki włóczek.

        ... a ja znowu o kwadratach babuni ;) Robię je często w przerwach przy jakichś większych pracach. Są też świetnym sposobem na wykorzystanie resztek włóczek :) Powstają w różnych ilościach, a później czekają na swoją kolej. Zszywam je, kiedy mam już potrzebną ich ilość, lub wtedy, kiedy mam pomysł jak je wykorzystać. Dzisiaj pokażę Wam, co skrywa jeden z moich koszyków, w którym to przechowuję moje kwadraciki:

 
       .... z tych kremowych będzie poduszka:

       .... z takich różowych robiłam kiedyś poduszkę (pisałam o niej tutaj) Teraz będzie narzuta na łóżko i jeszcze jedna poducha:

     

        Czy Wy też macie jakieś fajne metody na resztki włóczek? 

       Pozdrawiam Was serdecznie :)

Moja Gail - piękna chusta z wzorem lisci.

       Gail to piękna chusta z motywem liści. Jest to bardzo popularna chusta wśród blogerek i forumowiczek, co mnie nie dziwi, ponieważ jest piękna. Bardzo podobają mi się takie ażurowe chusty. Postanowiłam więc ją zrobić. Wyszła tak:

 
       Taki ma kolor w oryginale:

            Robiłam ją z Angory na drutach z żyłką 4. Wykorzystałam jeden cały motek, przy czym brakło mi włóczki na cztery ostatnie rzędy. Z tej ilości włóczki wyszło mi 9 rzędów liści.

           Od siebie dodałam jej oczko środkowe (zaznaczone szpilkami) i po dwa oczka brzegowe.

          Jeszcze przed chwilą chciałam Wam napisać jak zrobić tą chustę, jednak kiedyś znalazłam na blogu u Eli świetny opis, praktycznie krok po kroku jak ją wykonać. Tutaj znajdziecie wszelkie informacje na temat pięknej Gail. Od siebie mogę tylko dodać, że robiąc tą chustę, przerabiamy oczka podane w schemacie, i ich lustrzane odbicie. Lewa strona to oczka lewe - tak jak schodzą z druta.

        Jeśli kiedyś zrobię opis chusty po swojemu, na pewno wkleję instrukcję.

       Pozdrawiam Was bardzo bardzo serdecznie ;)

Kwadrat Babuni z kwiatkiem - jak zrobić? - krok po kroku.

       Witajcie kochani. Pewne sprawy zatrzymały mnie dzisiaj w domu. Mam więc więcej możliwości do tego, aby przygotować tutorial. Postanowiłam pokazać Wam, jak łatwo można zrobić kwadrat babuni z kwiatkiem. Jest to jeden z wielu schematów, które mam zapisane w moim zeszycie z wzorkami szydełkowymi. Są to schematy rozpisane z poszewek lub pledów, które kiedyś ktoś w naszej rodzinie lub wśród znajomych miał w swoich zasobach :) 

      Dzisiaj chcę pokazać Wam, jak zrobić taki Kwadrat Babuni. Jest idealny na poszewkę:

       Potrzebujemy włóczki, szydełka i wolnego czasu :)

       Najpierw robimy najzwyklejszy Kwadrat Babuni ( 5 rzędów):

         Bierzemy inny kolor włóczki i zaczepiamy ją z tyłu i przeciągamy tak, aby włóczka była z przodu:

        
       Robimy łuki z 3 oczek łańcuszka ( 3 o łańc. , półsłupek, 3 o łańc. , półśłupek i tak robimy osiem łuków) w sposób, jaki pokazałam na zdjęciach poniżej:


  

 

        Musimy mieć osiem łuków. To jest baza do naszego kwiatka.

       
       Teraz na łukach robimy płatki. Każdy płatek składa się z: 1 półsłupka - 3 słupków - 1 półsłupka.

 
      ... i tak osiem razy :

       
       Zakańczamy pierwszy rząd płatków przeciagając włóczkę z tyłu, przy czym od miejsca zakończenia zaczynamy robić drugi rząd łuków - tym razem z 4 oczek łańcuszka (w ten sposób):

       .... i tak osiem razy.

       Po zrobieniu osmiu łuków z 4 oczek łańcuszka, robimy na nich płatki. Tym razem płatki robimy w ten sposób: 1 półsłupek - 5 słupków - 1 półsłupek.

       Po zrobieniu osmiu płatków, zakańczamy robótkę, chowamy włóczkę i ... nasz kwadrat z kwiatkiem jest gotowy. Ślicznie wychodzą poduszki z tym elementem. Zamierzam niedługo taką zrobić dla nas do domu ;)

      Tak wygląda gotowy kwadrat:

     
        Jeśli coś będzie niezrozumiałe,chetnie pomogę. Tymczasem zapisałam się na kolejne wyzwanie - będzie ananaskowy bieżnik :) Poza tym nadal robię elementy na misie.

     Pozdrawiam Was bardzo bardzo cieplutko w ten śnieżny dzień ;)

Podłużna serweta w ananasy - szyszki - gotowa.

       Ta serweta, a może raczej mini bieżnik, to moja zmora. Jak już kiedyś pisałam tutaj, musiałam spruć znaczną jej część. Po prostu wyszedł mi jeden element szyszki za dużo. Trudno. Sprułam i po jakimś czasie wzięłam się za dokończenie jej. Niestety i tym razem coś okazało się nie tak. Niby dało się ją rozprasować, ale coś się w niektórych miejscach dziwnie układało. Najpierw zapanowała cisza... Po chwili jednak postanowiłam przeszukać zasoby sieci i okazało się, że schemat do tej serwetki jest błędny. Miejsca w których ma być motyw szyszki jest źle oznaczony....
      Okazało się też, że nie ja jedyna miałam z tym problem. 

      Nie mam teraz cierpliwości, aby kolejny raz pruć i poprawiać. Ta zostanie taka jak jest. Może kiedyś.... ale nie wiem kiedy ;) nadejdzie taki dzień że ją poprawię. Postanowiłam jednak, że zrobię jeszcze taką serwetę od początku. 

      Tymczasem tak to wygląda:

           To schemat do serwety - znaleziony dawno temu w sieci:

           Motyw szyszek - ananasów mój ukochany! ... a taki psikus.... Trudno - cierpliwość też trzeba      ćwiczyć ;)

          Chciałabym pokazać Wam jeszcze, jaką fajną niespodziankę zrobiła mi siostra:

         .... jestem teraz posiadaczką takich super markerów. Dziękuję Ci jeszcze raz! Buziaki!

        Poza tym robię kolejne misie  - a co :) Niebawem pokażę Wam w jakich kolorach.

      Pozdrawiam Was serdecznie.

Kawowo - kremowy miś.

      Kilka dni temu dostałam zadanie. Miałam zrobić Misia w kolorach: kawowym, kremowym i z dodatkami czarnego. Bardzo ucieszyło mnie to zamówienie. Kupiłam wiec potrzebne materiały, i zabrałam się za robienie Misia. Dziękuję jeszcze raz osobie, która zamówiła Misia - jest mi bardzo, bardzo miło.

     Tak się prezentuje:

       ... a tak powstawał:

       
       ... czekamy jeszcze na jeden mały szczegół, i Misiaczek pojedzie do nowego właściciela. Mam nadzieję, ze przypadną sobie do gustu ;)

       ... tak na marginesie.... cieszę się za każdym razem, kiedy kilka motków włóczki dostaje nowe życie ;)

      Dziękuję wszystkim tym, którzy odwiedzają mojego bloga. Pozdrawiam Was serdecznie.

Kolejne Misie.

      Dzisiaj będzie krótko i bez zbędnego nudzenia. Powstały kolejne Misie i kolejny raz jestem nimi zachwycona. Moja radość jest tym większa, że one podobają się nie tylko mi. Mam kolejne zamówienie na misia, a to oznacza, że moja praca podoba się innym, i jest przez nich doceniana. Dziękuję z całego serca.

     Teraz obiecane fotki misiaczków:

    

        ... wieczorową porą ;)

     .... i z Panem Złotym ;)

        ... a w takich kolorach będzie kolejny:

       Dziękuje ze jesteście ze mną, zaglądacie tutaj i zostawiacie miłe słówka. Pozdrawiam Was serdecznie.